Ślub to wydarzenie, które wiąże się z mnóstwem obowiązków. A te zapewnią młodym dość dużą dawkę stresu.
Bieganie, załatwianie, wybieranie, kupowanie – powinności jest od groma. Na szczęście są wśród nich też i takie, które dostarczą odrobiny przyjemności. O czym mowa? Oczywiście o ślubnej kreacji. Dla większości kobiet stanowi ona główny punkt programu. I nic w tym dziwnego. To suknia balowa – nie często mamy możliwość się w nią ubierać! Ważne jest więc to, aby była idealnie dopasowana – nie tylko pod kątem kroju, ale i koloru.
Wydawać by się mogło, że suknia ślubna powinna być biała. Nic bardziej mylnego. Suknia ślubna może mieć wiele odcieni. Śnieżna biel to tylko jeden z nich. Wystarczy odwiedzić najbliższy salon ślubny, aby się o tym przekonać. Znajdują się w nich stroje w odcieniach beżu, kremu, karmelu i wielu wielu innych. Wszystkie one są jak najbardziej polecane na ślub. Poza tym wybierając suknię ślubną warto pamiętać, że sama biel ma także kilka odcieni. Biel bieli nie jest równa. Może ona być zimna i stalowa – wpadająca prawie w błękit, a może wręcz przeciwnie przechodzić raczej w cieplejsze odcienie. Wybór koloru należy do ciebie. Współcześnie nie ma żelaznych zasad. Generalnie suknia panny młodej powinna być jasna. Dlatego śmiało możesz przebierać między różnymi modelami. Nie bój się przymierzać kreacji beżowych czy kremowych. Nie będą one oznaczały, że nie dotrzymałaś czystości. Dziś są one stawiane na równi z bielą. Do tego mogą one wyglądać na tobie o niebo lepiej niż te śnieżnobiałe. Szczególnie wtedy, gdy masz jasną karnację. Możesz także łączyć kolory. Oczywiście nie wszystkie. Najlepiej spytać o radę specjalistów. Wizyta w salonie sukien ślubnych powinna rozwiać wszelkie wątpliwości. Pamiętaj także, że suknia to nie wszystko. Masz do wyboru jeszcze bolerko, rękawiczki, biżuterię, ozdoby do włosów, buty – one wszystkie także nie muszą być białe. Baw się barwami. Skompletuj zestaw, który najbardziej wyraża twoją osobowość. Nie musisz ograniczać się tylko do bieli.