Przez ostatnie lata na temat tatuowania narosło wiele mitów. Są one mniej lub bardziej krzywdzące, ale przede wszystkim w większości nie mają żadnego pokrycia z rzeczywistością. Dotyczą przykładowo możliwości oddawania krwi po wykonaniu tatuażu czy zachęty do stosowania alkoholu w celu uśmierzenia bólu. Innym mitem, zyskującym na popularności, zwłaszcza na fali nowych trendów i technik tatuowania, jest ten, że kolorowe tatuaże mają być najbardziej bolesne. Odpowiedzmy dziś na to pytanie i połóżmy kres temu mitowi.
Kolorowe tatuaże – czym się różnią od czarnych?
Skąd w ogóle wziął się ten mit i jakie mogą być przyczyny jego pochodzenia? Podejrzewa się, że to stwierdzenie wynika trochę z różnic w technice wykonania czarnych i kolorowych tatuaży. To nie tak, że kolorowy tatuaż wykonywany jest jakąś nowoczesną techniką. Wykonanie tatuażu kolorowego przebiega w nieco innej kolejność, zazwyczaj tatuowanie zaczyna się od wykonania konturów, to narusza i podrażnia skórę, dopiero wówczas przystępuje się do kolorowania danego tatuażu. Stąd tatuowanie przy użyciu koloru, na już podrażnionej skórze, wydaje się być bardziej bolesne. Kolejnym powodem może być fakt, że w zależności od rodzaju barwnika, wzór może być inaczej kryty i w niektórych przypadkach konieczne może się okazać częstsze nakłuwanie.
Kolorowe tatuaże – bolą bardziej czy nie?
Powiedzmy sobie jasno i wyraźnie, NIE, wykonywanie tatuażu kolorowego nie wpływa na zwiększenie odczuwania bólu. Jest za to wiele rzeczy, które mogą wpłynąć na nasz odbiór bólu.
- miejsce wykonywania tatuażu – ten czynnik ma ogromne znacznie. W przypadku robienia tatuażu w delikatnych miejscach, jak pachwiny, okolice twarzy (oczy, usta, uszy), genitalia, klatka piersiowa (piersi, żebra), ból jest dużo bardziej odczuwalny. Jeśli planujecie swój pierwszy tatuaż, najlepiej wybrać miejsce, które posiada trochę tłuszczyku, takie jak ramiona, uda, łydki. Tam odczuwalne dolegliwości bólowe są dużo mniejsze, prawie pomijalne.
- nasz próg bólu – prawda jest taka, że to czynnik, na który niestety nie mamy absolutnie żadnego wpływu. Ludzie inaczej odczuwają ból i dla jednego już samo pobieranie krwi to zabieg, którego nie umie przejść, dla drugiego regularne oddawanie krwi to norma i wbijanie igły nie robi na nim wrażenia.
- dzień i samopoczucie – wbrew pozorom wiele zależy od tego, czy udajemy się do studia tatuażu na proces tatuowania wypoczęci i w dobrej formie. Osłabiony organizm może znosić pracę igły dużo gorzej i tatuator może zaproponować przeniesienie tatuowania na inny dzień jeśli będziemy w wybitnie złej kondycji.
„Jaki kolor tatuażu boli najbardziej?” – wyjaśniamy mity
„Biały tatuaż boli najbardziej!”. Mit w micie, z którego jasno wynika, że kolorowy tatuaż boli dużo bardziej, ale biały to już w ogóle. To w żadnym razie nie jest prawda! Biały tusz nie wpływa na jakikolwiek obszar ciała i nie powoduje zwiększonego odczuwania bólu. Ten mit naturalnie bierze się z tych samych powodów, które wymieniliśmy wcześniej – biały tusz musi być gęściej umieszczony na naszym ciele, aby dobrze pokryć skórę kolorem, sam kolor jednak nie ma żadnego wpływu na nasze odczucia.
Kolejnymi mitami, które warto poruszyć, a które często wpływają na decyzję o zrobieniu sobie dziary są:
- oddawanie krwi – mit głosi, że po zrobieniu sobie dziary nie można będzie oddawać krwi. OK to prawda, ALE!, tylko przez pół roku (6 miesięcy). Po tym czasie wyniki pokażą czy robiąc sobie dziarę nie złapaliśmy jakiejś bakterii lub wirusa, która mogłaby zagrażać biorcy. Prawda jest też taka, że z oddawania krwi na dłużej może nas wyeliminować wyjazd na wakacje, nawet do Egiptu, czy Austrii (12 miesięcy). Nie ma się więc czym przejmować.
- tatuaż, a praca – niestety przez wiele lat, dziara rzeczywiście wpływała na możliwość zatrudnienia. Wiązało się to w dużej mierze ze stereotypami związanymi z tatuowaniem. Dziś na szczęście, możemy z radością wpisać to zdanie na listę mitów. Tatuaż jest już coraz częściej obecny w przestrzeni publicznej i nie budzi negatywnych odczuć.
- tatuaż na całe życie – jeszcze kilka lat temu rzeczywiście można było tak myśleć. Dziś odpowiedź na to pytanie/stwierdzenie jest prosta. Medycyna estetyczna. Tatuaż można usunąć i przywrócić ciało do naturalnego stanu. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby niechciany albo wyblakły tatuaż przerobić na inny lub poprawić w sposób, który będzie nam odpowiadać (np. imię „ukochanej osoby”).
Czym pielęgnować kolorowy tatuaż?
Niezależnie od koloru i wzoru na który się zdecydowaliśmy, tatuaż wciąż wymaga odpowiedniej pielęgnacji, aby jak najdłużej cieszyć nas swoim kształtem i kolorem. Wiele osób prowadzi pielęgnację tatuażu na własną rękę. To błąd. Powinniśmy stosować się do zaleceń naszego tatuatora, tak ze zmianami opatrunku jak i dbaniem o tatuaż tuż po zrobieniu (mycie, krwawienie, strupy, odkażanie). Warto także stosować dedykowane do tatuażu kosmetyki. Najlepiej sprawdzają się takie, które posiadają naturalny, pozbawiony konserwantów skład. Świetnym wyborem są produkty z serii „Tatuaż w doskonałej formie” od firmy NEBA. Krem, serum i masło do tatuażu od doświadczonego producenta ułatwią gojenie, a także nawilżą i odżywią świeżo zrobioną dziarę.
Podsumowanie
Tatuaż to doskonały sposób na to, by wyrazić siebie, a także upamiętnić ważne momenty z życia. Nie warto z niego rezygnować czytając o różnych mitach i teoriach dotyczących tatuowania. Niezależnie czy decydujemy się na kolorowe czy czarne dziary, wzorów i technik wciąż przybywa, a niektóre z nich zapierają dech w piersiach i robią niesamowite wrażenie. Jeśli zdecydujesz się na zrobienie dziary pamiętaj, by uważnie wybrać wzór, miejsce, a także dobrej jakości studio i doświadczonego tatuatora, dzięki któremu tatuaż stanie się prawdziwą ozdobą na Twoim ciele.