Niewielka kuchnia zaprojektowana jako oddzielne pomieszczenie w mieszkaniu czy w domu to standard, z jakim mieliśmy do czynienia jeszcze w poprzedniej epoce.
Małe metraże, które podzielone były na kilka mikroskopijnych pokoików i równie niewielkich rozmiarów kuchnię skutecznie izolowały gospodynie domowe od reszty domowników lub gości. W praktyce oznaczało to ciągłe bieganie z pomieszczenia, w którym przyrządzane były posiłki, do salonu (w którym znajdował się stół).
Wiele osób nadal uważa ten model za najbardziej funkcjonalny i nie wyobraża sobie innego rozwiązania, jednak ostatnie lata wyraźnie pokazują, że najbardziej modnym trendem w projektowaniu nowoczesnych przestrzeni kuchennych jest ich otwieranie. Do wyboru mamy kilka rozwiązań, które sprawią, że osoby przygotowujące posiłek nie będą już całkowicie odcięte od pozostałych osób. Wszystko dzięki odejściu od standardowego (i mało wygodnego) modelu zamkniętej kuchni.
Otworzyć czy przenieść?
Jeśli z uwagi na koszty jesteśmy na etapie projektowania domu pod Warszawą czy nawet niewielkiego mieszkania w Olsztynie, możemy tak urządzić przestrzeń kuchenną, by była dla nas jak najbardziej funkcjonalna. Wtedy bez większych problemów zaplanujemy wszelkie instalacje tak, aby móc umieścić w naszym połączonym z kuchnią salonie na przykład wyspę. Jeśli jednak przystępujemy do prac na etapie skończonej inwestycji, musimy koniecznie sprawdzić, jakie mamy możliwości manewru i czy opłacalne będzie doprowadzenie niezbędnych instalacji i zabudowa wnętrz odpowiednio dopasowanym sprzętem i meblami.
W przypadku chęci otwarcia kuchni na salon najprostszym rozwiązaniem jest zwykle pozbycie się ścianki działowej. Warunek jest jeden: kuchnia musi sąsiadować z salonem. Jeśli natomiast znajduje się po przeciwległej stronie mieszkania i dzieli nas od niej łazienka, wtedy musimy liczyć się z dodatkowymi kosztami przeniesienia instalacji ? wodnej, gazowej i elektrycznej (oraz najprawdopodobniej z koniecznością odpowiedniej modyfikacji kanałów wentylacyjnych).
Przesłanką ku otwarciu kuchni na salon jest najczęściej mały metraż pomieszczeń. Dzięki takiemu zabiegowi zyskujemy przestrzeń i funkcjonalność ? wystarczy oddzielić przestrzeń kuchenną od salonu specjalną wyspą, przy której nie tylko możemy przygotowywać posiłki, ale również je spożywać (dobrym pomysłem jest na przykład specjalny blat zainstalowany powyżej poziomu, na którym przygotowujemy posiłki). Otwarta kuchnia świetnie sprawdzi się w przypadku rodzin z małymi dziećmi, które dzięki takiemu rozwiązaniu będą stale pod naszą kontrolą.
Zwykły aneks czy raczej wyspa?
Otwierając kuchnię na salon możemy zachować dotychczasowy układ mebli i urządzeń bądź przenieść część instalacji do bardzo popularnej w ostatnim czasie wyspy. Pierwsze rozwiązanie będzie niewątpliwie prostsze, natomiast w przypadku chęci umieszczenia wyspy musimy zastanowić się nie tylko nad funkcjonalnością, ale też nad kosztami takiego przedsięwzięcia. W przypadku mieszkań w blokach instalacje zwykle będą znajdować się w ścianach, wzdłuż których montowany jest zlewozmywak, zmywarka, kuchenka i inne sprzęty gospodarstwa domowego, trzeba więc brać ten fakt pod uwagę przy tworzeniu kosztorysu prac.
Projektując wyspę powinniśmy od samego początku wiedzieć, co chcemy w niej umieścić i jakie dokładnie ma mieć przeznaczenie. Jeśli ma tylko odgradzać przestrzeń kuchenną od salonu (pełniąc przy okazji funkcję blatu roboczego i miejsca do spożywania posiłków), to nie musimy martwić się o wysokie koszty realizacji projektu. Sporym wyzwaniem może się natomiast okazać umiejscowienie w wyspie kuchenki i zlewozmywaka, ponieważ wtedy konieczne będzie przeniesienie instalacji wodnej, odpływu, gazu oraz prądu nie tylko do samej kuchenki ? energia elektryczna jest też niezbędna dla okapu oraz oświetlenia wyspy. Nasze marzenia o nowoczesnej kuchni mogą być wtedy bardziej kosztowne, niż się spodziewaliśmy.
Sensowny kompromis
Piękne kuchnie z kolorowych magazynów nie zawsze będą idealnie pasować do naszych wnętrz. Chcąc w naszym domu czy mieszkaniu urządzić kuchnię o jakiej marzymy, musimy odpowiedzieć sobie na kilka podstawowych pytań, z których najważniejsze to:
- czy dostępna przestrzeń realnie na to pozwala?
- czy mamy fundusze, aby zrealizować nasz projekt?
- czy takie rozwiązanie będzie dla nas rzeczywiście najlepsze?
Niekiedy musimy zdecydować się na kompromis i zamiast wielkiej wyspy rodem z programów kulinarnych wydzielić w salonie niewielką przestrzeń na klasyczny aneks kuchenny. Nie każde wnętrze jest odpowiednio przestronne, by instalować w nim wyspę (jej najmniejsza szerokość to 60 cm ? nie licząc koniecznego miejsca na zlewozmywak, kuchnię gazową albo płytę grzewczą) i nie zawsze wyburzenie całej ścianki działowej między kuchnią a salonem będzie najlepszym rozwiązaniem dla nas i naszych bliskich (można zachować jej część, aby zatrzymywać część zapachów kuchennych lub pryskającą wodę i tłuszcz).
Jeśli więc chcemy rozsądnie i za względnie nieduże pieniądze powiększyć przestrzeń w niewielkich rozmiarów mieszkaniu, zwykle najlepiej sprawdzi się aneks kuchenny. W tej sytuacji bowiem praktycznie wszystkie meble i urządzenia kuchenne pozostają na swoich dotychczasowych miejscach, a umowną granicę między dwoma przestrzeniami stanowić będzie stół bądź wyspa, pełniąca jednocześnie rolę schowka i blatu roboczego do przygotowywania posiłków.
Przemyślane rozwiązania podczas urządzania mieszkań wspiera deweloper Polnord S.A. oferujący mieszkania w Olsztynie, Gdańsku, Gdyni, Warszawie oraz wielu innych dużych miastach Polski.