Clean girl aesthetic – przede wszystkim naturalnie

Clean girl aesthetic

Włosy pełne objętości, w zdecydowanym kolorze, mocny makijaż podkreślający wykonturowanie twarzy i starannie podkreślone brwi, bardzo długie paznokcie w neonowych barwach z dodatkowymi zdobieniami? To wszystko powoli odchodzi w przeszłość, a w roku 2023 nowym trendem w urodzie i modzie będzie minimalizm. Pierwsze „jaskółki” nowego stylu pojawiły się już w ubiegłym sezonie. Niezwykle mocno przyklasnęła im Hailey Bieber, którą można uznać za ikonę nowego trendu. Nic dziwnego, jedna z najbardziej topowych modelek pochodzi przecież z pokolenia Z, stawiającego na naturę i styl Eko. I taki jest Clean girl aesthetic – minimalistyczny, lekki, delikatny, nieprzesadzony, pozornie niezauważalny. Jakie są podstawowe zasady nowego trendu?

Nowy makijaż – im mniej tym lepiej

Podstawą jest pielęgnacja. Skóra wypoczęta, dobrze odżywiona, w jak najlepszej kondycji, musi być przede wszystkim mocno nawilżona. Makijaż powinien wyglądać naturalnie, tak jakby go nie było. To nie jest czas na mocne podkreślenie oczu i intensywny kolor szminki. Rezygnuje się z silnie kryjącego podkładu. W zamian polecany jest krem tonizujący. Cera powinna wyglądać zdrowo i promienne, w podobnym stylu jak wygląda skóra azjatyckich kobiet – szczególnie Koreanek i Japonek. Makijaż nie ma przykrywać niedostatków cery, ale wydobywać jej atuty. Ważne są więc wszystkie zabiegi pielęgnacyjne w gabinetach kosmetycznych ale i w domu. Przy makijażu oczu, należy zrezygnować ze sztucznych rzęs, przedłużania i zagęszczania. Wystarczy dobry tusz do rzęs. W przypadku brwi niemodne jest ich perfekcyjne „wyrysowanie”. Brwi można lekko przyciemnić, ale mają sprawiać wrażenie nieuporządkowanych, rozczochranych. Chodzi o uzyskanie efektu fluffy brows. W przypadku ust rezygnuje się z matowych szminek w wyrazistych kolorach na rzecz bezbarwnego błyszczyka. Generalnie chodzi o to, by twarz była bardzo naturalna, zdrowa i pozbawiona „maski” utworzonej z dużej ilości kosmetyków.

Włosy w nowej odsłonie

Jeśli chodzi o trend Clean girl aesthetic to trzeba powiedzieć, że dotyczy on również włosów. Dotychczasowy sposób układania włosów odchodzi do lamusa. Pamiętajmy, że nowe podejście do urody narodziło się na Tik-toku, a więc zapoczątkowały go osoby młode. Burza włosów, perfekcyjne upięcia są w ich pojęciu passe. Króluje naturalność. Inna sprawa, że osiągnięcie takiej naturalności, delikatnego błysku refleksów we włosach, wymaga wielogodzinnych zabiegów. Zwolenniczki nowego trendu uważają, że najlepiej, kiedy włosy są swobodnie rozpuszczone, a przedziałek jest na środku. Włosy mają być tak uczesane, by odsłaniały twarz. Cienkie i delikatne pasemka (nazywane słowiańskimi) są dużym atutem. Jeśli włosy są spinane, to najczęściej w ciasny koczek, nisko upięty. Każde pasemko włosów jest wygładzone. Popularne są też upięcia w warkocz lub „koński ogon”, swobodnie leżący na plecach. Do takich fryzur idealnie pasuje czapka z daszkiem i duże kolczyki – pożądane są złote koła.

Dopracowany minimalizm w pielęgnacji paznokci

Zmiany dostrzegamy też w manicure. Paznokcie mają nie tylko naturalny kształt – wystający odrobinę za opuszki palców, ale i cielisty kolor. Do lamusa odeszły długie paznokcie, pomalowane mocnym zdecydowanym kolorem z dodatkowymi zdobieniami. Paznokcie mają mieć kształt owalny lub lekko kwadratowy. Nakładana jest na nie jedna warstwa lakieru w odcieniu jak najbardziej zbliżonym do naturalnego koloru płytki paznokcia. Dopuszczalny jest też odcień brzoskwiniowy, mleczny i perłowy. Niektórzy pozwalają sobie na większe szaleństwo i końcówki paznokci malują w kontrastującym kolorze. Często jest to bardzo modna w tym sezonie spopielała czerwień.

Minimalizm i klasyka w ubraniach

Za zmianami w makijażu, fryzurach i manicure idą też zmiany w szafie. Nastąpił powrót do oversizowych ubrań w kolorach ziemi. Ubrania są proste, bez dodatkowych zdobień i napisów. Nie doświadczymy tu dziewczęcych sukienek lub eleganckich kreacji wieczorowych. Szafę zapełniają luźne t-shirty, kolorowe topy, kardigany, szerokie marynarki. Nie może zabraknąć klasycznych jeansów: z szeroką nogawką lub całkowicie prostych, ale nie przylegających nadmiernie do ciała. Cenione są materiały naturalne: organiczne bawełny lub tkaniny pochodzące z recyklingu. Kolory ziemi, beże, czerń są uzupełniane zimnymi i zgaszonymi barwami. Ubranie czasami wydaje się niewypracowane, lekko pomięte. Nic nie szkodzi! Tak ma być. W końcu chodzi o wygodę, a takie fashionistki jak Hailey Bieber, Emily Ratajkowski czy Kendall Jenner nie mogą się mylić.

Tekst: Bogumiła Pierzchanowska

Fot. cottonbro studio, pexels.com