Garść ciekawych pomysłów na lepsze malowanie

farby do ścianMalowanie pomieszczeń nie jest dzisiaj na pewno trudne. Dawno minęły już czasy, kiedy w przeciętnym mieszkaniu konieczne było korzystanie z usług specjalistów. Nawet osoby nie mające najmniejszego nawet kontaktu z jakimikolwiek pracami dekoracyjnymi lub remontowymi są sobie w stanie bez najmniejszego problemu poradzić z uzyskaniem odpowiedniego efektu, jeżeli samodzielnie wezmą się za malowanie mieszkania. Nie bez znaczenia w tej kwestii są oczywiście farby do ścian, które ewoluowały od postaci klejowych koszmarów do nowoczesnej formy farm akrylowych, z pięknymi farbami lateksowymi na czele. Mimo wszystko, malowanie farbami do ścian i malowanie w ogóle posiada naprawdę sporo tajemnic i nawet jeśli z ich wykorzystaniem spotykamy się na co dzień, możemy być tego zupełnie nieświadomi.
Ciemne witryny to nie przypadek

W zdecydowanej większości starszych domów witryny drzwi wewnętrznych są ciemne. Przypadek? Nie. Obecnie coraz częściej wykorzystuje się farby do ścian także do malowania futryn drzwi, ale jest to poważny błąd, ponieważ jeśli drzwi są jednolite wizualnie z resztą ściany, pomniejszają nam pokój. Wyraźne wydzielenie futryn ciemnymi kolorami pozwoli nam na ich odłączenie od pokoju i sprawienie, że przynajmniej wizualnie będzie spory. Warto unikać zwłaszcza malowania drzwi na biało.

Pasek pod sufitem

Dzisiaj nie jest już grzechem pomalowanie sufitu na inny kolor, niż biały. Kiedy znikała biel sufitu, znikać potrafił też biały pasek szerokości około 10 centymetrów na ścianie, umieszczany bezpośrednio pod sufitem. Nikt o nim po prostu nie myślał. Nawet jeśli jednak farby do ścian i sufitów nie są już białe, warto jest pamiętać o stworzeniu takiego obramowania, ponieważ podnosi ono wizualnie pomieszczenie. Może to nie mieć wielkiego znaczenia w loftach, ale zazwyczaj w typowym pomieszczeniu zauważymy, jeśli o ten efekt się nie postaramy.

Rozpylacz to Twój przyjaciel

Do malowania kiedyś mieliśmy tylko pędzle. Pojawienie się wałków było prawdziwą rewolucją. Dzisiaj jest już cała masa najróżniejszych pędzli i wałków, dzięki czemu te narzędzia przestały nas ekscytować. Przyzwyczailiśmy się do nich, co jednak okazało się też pewnym problemem. Do naszej dyspozycji, oprócz tego arsenału, są bowiem jeszcze rozpylacze, które wykorzystują kompresory do nanoszenia farby na malowane powierzchnie. Specjalne rozpylacze są nie tylko szalenie wygodne i szybkie w pracy, ale ich koszt może się okazać niższy od konieczności zakupu całego zestawu wałków oraz pędzli malarskich, zwłaszcza jeśli nie planujemy zbyt częstych prac.