Lata pięćdziesiąte
Epoka, w której królowały koronki. Nic lepiej nie nawiąże do ducha tamtych czasów niż ręcznie wydziergany koronkowy obrus, narzuta na kanapę, poszewki na poduszki do salonu. Do tego fantazyjnie wiązane obfite firanki i zasłonki. Niemal na każdym łóżku na dzień sadzało się lalkę, obowiązkowo z ceramiczną głową. Miała ona za zadanie pokazać, że łóżko jest posłane na dzień, a w domu panuje porządek. Na stole powinny stawiano kwiaty, najlepiej w ceramicznym, lub fajansowym wazonie. Jeśli chodzi o kolorystkę, była to epoka stawiająca na wszystkie odcienie brązu, zarówno jeśli chodziło o meble, jak i dywany na podłodze. Obrus obowiązkowo był biały. Na ścianach wieszano obrazy w szerokich, ciężkich ramach. Nie mogło zabraknąć miejsca na zegar wahadłowy.
Lata sześćdziesiąte
Epoka hipisów i dzieci-kwiatów, nic więc dziwnego, że wnętrza znacznie się ożywiły. Już nie tylko siermiężne ciemne meble i białe obrusy. Te ostatnie zyskały kwiaty. Podobnie zasłony w oknach ? już nie jednolite z ciemnego materiału, ale jasne, wzorzyste. Na komodach i kredensach pojawiły się rodzinne zdjęcia w ramkach. Popularne były lampy przysłonięte abażurami. Na podłogach, oprócz dywanów, kładziono chodniki. Prawie w każdym domu można było spotkać zegar z kukułką. Na łóżkach pojawiły się kilimy, na ścianach, szczególnie w kuchni ręcznie haftowane makatki z sentencjami ludowymi. Haftowane serwetki i poduszki gościły też w salonach.
Lata siedemdziesiąte
Epoka, która zapoczątkowała współczesny styl glamour. Lata siedemdziesiąte były błyszczące jak żadne inne. W każdym domu stała kolekcja kryształów, zamknięta w oszklonym kredensie lub etażerce. Modne były także wypolerowane moździerze. Pojawiły się pierwsze, obowiązkowo błyszczące, meblościanki. Przeminęła moda na matowe meble. Ceramika kuchenna to kolorowe kubki i talerze, klasyczna biel powoli odchodziła do lamusa. Lampki nocne zyskały klosze. Na stołach obok wazonów stanęły lśniące patery ze sztucznymi owocami. Pojawiły się stojaki na gazety i kwiaty. Prawie w każdym domu była paprotka i aloes. Zdecydowanym hitem lat siedemdziesiątych był półkotapczan.